Yardo Hibernal

środa, 28 sierpnia 2013

Norweskie wakacje cz. V National Park Dovrefjell

Spotkać Żubra w norweskich górach...niemożliwe? Fakt niemożliwe, ale żyje tutaj bardzo podobne stworzonko i nawet dużo starsze. Wół Piżmowy- bo jego mam na myśli zamieszkiwał te tereny już epoce lodowcowej. Żeby spotkać ostatnie żyjące dziko na wolności osobniki w kontynentalnej części Europy wybrałem się do Parku Narodowego Dovrefjell - Sunndalsfjella. Czekała mnie około 10 godzinna wędrówka, dlatego też na szlak wyruszyłem bardzo wcześnie. Park jest określany jako wysokogórski, kilka szczytów przekracza wysokość 2000 metrów. Ja jednak niewiele podchodziłem tym razem do góry, poruszałem się wielką doliną jednak cały czas na wysokości około 1600 m n.p.m


sobota, 24 sierpnia 2013

Norweskie wakacje cz. IV Rafting

Po dniu górskiej wyrypy przyszedł dzień relaksu. Ale był to aktywny relaks, z dużą dozą adrenaliny. Czyli tak jak lubię odpoczywać. Wziąłem udział w spływie pontonem po górskiej rzece, czyli w tak zwanym raftingu. Norweskie rzeki po prostu są stworzone do uprawiania wszelkich rodzajów wodnych sportów ekstremalnych. Najbardziej znaną rzeką nadającą się do spływu w rejonie gdzie przebywałem jest Sjoa wypływająca z lodowcowego jeziora Gjende .


środa, 21 sierpnia 2013

Norweskie wakacje cz. III National Park Rondane

Nareszcie nastał dzień pierwszego wyjścia w góry. W końcu po to tutaj przyjechałem żeby zdobywać szczyty i podziwiać dziką norweską przyrodę. Dzień niezmiennie zaczynam od zimnego prysznica, który szybko stawia mnie na nogi i pobudza do działania. Potem kawa, śniadanko, do plecaka prowiant na cały dzień wędrówki i ruszamy do granic parku. Główny nasz dzisiejszy cel to szczyt Vinjenronden 2044 m n.p.m leżący w najstarszym norweskim parku narodowym Rondane. Już w czasie jazdy widzę z okien autobusu że będą to całkiem odmienne góry niż te w których do tej pory miałem okazję być. Inne kształty,roślinność, wielkie przestrzenie. Na parkingu przy wejściu do parku ostatni przegląd zawartości plecaka, mapka rejonu do ręki i ruszamy doliną wzdłuż rzeki Store Ula w kierunku chaty Rondvassbu leżącej na jeziorem Rondvatned. Ostatniego i jedynego cywilizowanego miejsca na trasie naszej dzisiejszej wędrówki.


niedziela, 18 sierpnia 2013

Norweskie wakacje cz. II Lillehammer

Nasz kucharz Tomasz przewidział śniadanie na godzinę 8.00, dlatego wstaję już godzinę wcześniej żeby zdążyć z poranną toaletą, na campingu są tylko dwa prysznice i robi się spora kolejka. Biorę szybki zimny prysznic i ustawiam się z menażką do kolejki po śniadanie. Posiłek był obfity i smaczny, dobry kucharz się nam trafił . Teraz jeszcze tylko zwinąć namiot i można ruszać poznawać atrakcje okolic Lillehammer.

nasza kuchnia polowa
Zaczynamy od dzielnicy Maihaugen gdzie znajduje się skansen z około 140 historycznymi drewnianymi obiektami oraz muzeum poczty.

sobota, 17 sierpnia 2013

Norweskie wakacje cz I

W tym roku padło całkiem przez przypadek na Norwegię. Inne większe plany się posypały z różnych powodów, a gdzieś trzeba było pojechać i trochę pochodzić dla odmiany po innych górkach. Już wiem że był to bardzo dobry wybór i że warto było pod każdym względem. Podróż do Norwegii nie należy jednak niestety do lekkich, jest to jednak spory kawałek drogi do przebycia. Można oczywiście samolotem a potem na miejscu komunikacją publiczną, wtedy jest szybko i wygodnie, ale drogo. Ja wybrałem wariant skorzystania z usług agencji organizującej aktywny wypoczynek, odpadła mi z głowy cała logistyka przedsięwzięcia. Ominę cała podróż autokarem przez Czechy i Niemcy bo nic specjalnego się nie działo. Na półwysep skandynawski dostałem się promem z niemieckiego portu w Rostoku. Nocna 8 godzinna podróż do szwedzkiego Trallerborgu minęła szybko, spakowałem się w śpiwór i całą trasę przespałem na pokładzie.

Rostok